Nie w tą stronę!

/ niedziela, 12 sierpnia 2012 /
Ile teraz ważę?
Głupi przyznać się, że przez ostatnie miesiące zamiast chudnąć tyłam, mimo, że miałam dokładnie odwrotne plany. Mogła bym znaleźć dziesiątki wytłumaczeń dlaczego tak się stało, ba, mogła bym znaleźć kilka wymówek, dlaczego dalej mogła bym tyć, ale nie o to mi chodzi.
Najmniej w tym roku ważyłam 26 marca. Było to 55,9kg. Co znaczy, że przez ostatnie 4 miesiące przytyłam 12,5kg. To jest NIESAMOWICIE dużo, biorąc pod uwagę że przez ten cały czas prawie codziennie ćwiczyłam. Nie, wcale nie żartuje. Biegałam, spędzałam godziny na pilatesie, w czerwcu miałam postanowienie, żeby przynajmniej 30min codziennie poświęcić na ruch...
Publikuje ten post dla siebie, niejako jako nauczkę, że jedzenie śmieciowego jedzenia po nocach, odstresowywanie jedzeniem, testowanie na sobie diet i jedzenie "emocjonalne" nie prowadzi do niczego dobrego. Zamiast zaczynać kolejną gotową dietę postanowiłam po prostu wprowadzać kolejne zasady zdrowego odżywiania do mojego życia. Jeśli po miesiącu nie da to oczekiwanych efektów pójdę do dietetyka. A w międzyczasie planuje jeszcze zrobić na wszelki wypadek badania. Zaczynam od najtrudniejszego dla mnie punktu- regularność posiłków (w tym absolutny zakaz jedzenia czegoś po ostatnim posiłku).
Na zrzucenie tego co przytyłam daje sobie 4 miesiące, myślę, że to całkiem rozsądna ilość. Będę sugerować się wagą, a nie wymiarami, bo łatwiej jest mi określić cel. Zdrowy cel.
Nie zaczynam od jutra. Zaczynam od tego momentu.

4 komentarze:

{ Karo } on: 12 sierpnia 2012 11:03 pisze...

trzymam kciuki :)

{ Kama } on: 12 sierpnia 2012 11:09 pisze...

Ważymy tyle samo chyba, bo dawno się nie ważyłam :)Powodzenia ! :*

{ FITlovin } on: 14 sierpnia 2012 09:02 pisze...

12,5kg w 4 miesiące to na prawdę sporo. Oprócz komponowania i regularności posiłków polecam rozładowywać stres gdzie indziej niż w kuchni:)

{ ?! } on: 16 sierpnia 2012 01:27 pisze...

mam podobnie, z tym zjadaniem stresu i moja waga ostatnio tez ciągle idzie w góre:( Odchudzamy się razem? bedzie łatwiej :) i ja tez biegam, jezdze, pływam ale jak nie ma racjonalnego odzywiania to sobie mozna...

3mam kciuki

Prześlij komentarz

 
Copyright © Vege&Fit, All rights reserved